piątek, 18 grudnia 2015

Co u mnie dobrego

Witam! Tyle rzeczy się wydarzyło, że nie wiem od czego zacząć! Dużo osób mnie pytało (uwaga cytuję): "Jak tam w szkole?". No więc pisze: Jestem właśnie prosto ze szkoły i nie chcę do niej wracać! Nie chcę na wigilie klasową ani już w ogóle, ponieważ:
1. Nie wyrabiam się z uczeniem się do klasówek.
2. Na razie nie mam ochoty z nikim rozmawiać (a założę się, że jak tylko przyjdę do szkoły bez uśmiechu na twarzy to od razu będzie do końca dnia: "Hela jest smutna trzeba 124 raz ją przytulić i powiedzieć jej 123 raz, że to nie koniec świata").
3. Ja już myślę o Świętach Bożego Narodzenia i nie mam zamiaru wkuwać zaimków, przyimków, procentów, słówek po angielsku i francusku itp.
4. (To przed najważniejszy powód) NIE CHCE MI SIĘ!
5. (Tak, to ten najważniejszy powód) Trochę (tja...) się poprztykałam z... koleżanką.
No więc już wiecie, że u mnie nie najlepiej. Mam nadzieję, że u Was dobrze. Od kiedy nie chodzę do ADY zapisałam się na zajęcia perkusyjne w muzycznej szkole Yamaha. Może ktoś z Was słyszał o takim miejscu. Mam nadziej, że pojawią się jeszcze jakieś posty (różnie bywa) a na razie to tyle. :)