niedziela, 8 listopada 2015

We Will Rock You

Niedawno pisałam drugi etap polonistycznego konkursu kuratoryjnego (czemu to ma taką długą nazwę?). Był w miarę łatwy ale myślę, że nie przejdę. Głównym tematem była mitologia. Posejdon - pan mórz i oceanów (taki facet z widłami) nie wiedzieć czemu kojarzy mi się z piosenką ze spongeboba: "Kto ananasowy pod wodą ma dom..."! Na konkursie cały czas chodziła mi po głowie ta piosenka. Mam nadzieję, że z tego nie napisałam jakiś głupot! Dobra. Gdy już napisałam ten straszny test (albo konkurs jak kto woli) chciałam po cichu wyjść z sali żeby nie przeszkadzać. Pani która stała przy drzwiach powiedziała, że muszę poczekać żeby więcej osób wyszło na raz no więc oparłam się plecami o ścianę! To nie było mądre, ponieważ oparłam się o wyłącznik światła! W całej sali w której była ok. setka dzieci zgasło światło! To się nazywa dyskretnie wyjść... Poza tym dostałam główną rolę ( w sumie nie wiem czy główną ale w każdym bądź razie dużo mówię ). Musical ma tytuł (chyba) "We Will Rock You". Akcja rozgrywa się w przyszłości. Świat opanował internet. Tworzyć własną muzykę poza komputerem jest zabronione. Muzykę można tylko programować. WSZYTKO ODBYWA SIĘ W INTERNECIE! Imprezy, spotkania! Ze skomputeryzowanego tłumu wyróżnia się chłopak (mój kolega, Marcin) i dziewczyna (ja) którzy się potem zaprzyjaźniają i próbują uratować świat od całkowitego skomputeryzowania. W przedstawieniu jest dużo śpiewów i tańców. Cały musical jest naprawdę bardzo ciekawy! :) Oto urywki tego musicalu w wykonaniu starszej grupy musicalowej: We Will Rock You