sobota, 23 kwietnia 2016

Każdy z nas jest inny.... pogódź się z tym

Uwaga! Na wstępie chciałabym napisać, że jeśli komuś ten post nie przypadnie do gustu to w prawym (lub lewym) górnym rogu macie taki czerwony krzyżyk. Widzicie? Dobrze. Zaczynam:

Mam swoje odpały. Wiem o tym. Tylko, że.... TY TEŻ JE MASZ i każdy z nas. Nie chcesz o tym mówić. Okey. Nie wtrącaj się do mojego życia. Nie chce tego. To moje prywatne sprawy! Rozumiesz?! Nie obchodzi mnie to, że masz ciężko w domu. Może to zabrzmieć egoistycznie ale jeśli przychodzę do ciebie, bo wołasz na mnie "Ty idioto" a Ty mi się tłumaczysz tekstem: "No, bo wiesz... ja mam ciężkie dzieciństwo... więc odreagowuje to w... szkole....i ogólnie.... to ja ciebie bardzo lubię.". A najfajniejsze w tym jest to, że mówisz mi to dopiero przy kim? Przy PANI DYREKTOR. Wiem, że nie powinnam używać takiego słowo, bo to źle brzmi ale.... SUPER. Po prostu SUPER. Może mam inną fryzurę. Może słucham innej muzyki. Może nie podoba mi się muzyka której Ty słuchasz. Czy to są powody do WYZYWANIA mnie? Do przeklinania. Do grożenia mi POSKARŻENIEM się mojemu wychowawcy (a wgl to... serio i co byś mojemu wychowawcy powiedziała, że... noszę inną fryzurę?)? Do śmiania się ze mnie i moich rodziców których nawet nie znasz?! Ja do Ciebie pierwsza nie podeszłam. Ty też nie podchodź jeśli Ci coś we mnie przeszkadza i TAK BARDZO MNIE (ojjojoj) nie lubisz! Zrozum, że tyle ile dasz (zła i dobra) od siebie tyle do Ciebie wróci. A może nawet i więcej! Odczep się ode mnie. Tylko tyle.