czwartek, 11 lutego 2016

Dlaczego koty nie mówią.

Ostatnio siedziałyśmy (ja i moje siostry) przy obiedzie gdy nagle zamiauczał mój kot (Benek). Wtedy zaczęłam się zastanawiać jak to jest, że my-ludzie mamy struny głosowe i mówimy a koty też (no...raczej) posiadają struny głosowe a nie mówią. Jak koty (i inne zwierzęta) mają już te struny głosowe to przynajmniej mogłyby się odezwać! Mama powiedziała, że to dlatego koty się nie odzywają, bo za mało mają mózgu (koty mają mniejszy mózg niż ludzie). To też może być jakiś powód (ale jeśli znalazłby się jakiś wyjątkowo mądry kot to uważam, że można by go nauczyć mówić). Myślę, że głównymi powodami tego, że koty się nie odzywają są:
1. Znane dobrze właścicielom kotów kotowe lenistwo.
2. Brak potrzeby odzywania się do ludzi.
 Myślę, że ludzie nie są dobrymi rozmówcami więc kot nie chciałby się do człowieka odezwać (może pogadałby z jakimś filozofem albo z innym dobrym rozmówcą). A tak z drugiej trony to dla człowieka nauczenia kota mówić też nie byłoby najlepsze, ponieważ kot (cwaniak) wykorzystałby to, że umie mówić i cały czas by tylko mówił: Jeść! Jeść! Daj mi jeść! A jak już człowiek dałby kotu jedzenie to by było: Chce na dwór! Na dwór! I ta w kółko... Dlatego cieszmy się, że koty nie mówią i nie próbujmy ich tego uczyć (jeszcze coś załapią)!

3 komentarze:

  1. Ciekawa teoria... Śmieszna i warta chwili uwagi! :) Można na sekundkę stać się filozofem i myślicielem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podobało! :D

      Usuń
    2. Jesteś w ogóle pierwszą osobą która odpowiedziała na mój komentarz! (teraz czytam ok dwudziestu blogów...)Czasami nawet się martwię czy blogerkom nic się nie stało... (no wiesz ostatni post rok temu... Dodatkowo nie dokończony...) Dobra... Kończę to filozofowanie bo nie jestem typem filozoficznym!
      DZIĘKI!!! CZEKAM NA KOLEJNY POST..

      Usuń