poniedziałek, 26 września 2016

Wielki powrót...!!!

O Matko! Jak dawno tu nie byłam....! Ale to dlatego, że..no wiecie...nowa szkoła (gimnazjum), nowi koledzy. Ogólnie nowe środowisko. Poza tym pomyślałam, że Wy też przez to macie urwanie głowy w domu więc postanowiłam napisać coś na spokojnie, gdy będę miała czas. No więc...ZACZYNAJMY! ;)

Ostatnio zadaje sobie (niektórzy mówią, że dziwne) pytania z którymi chce się z Wami podzielić:

  • Czy jak skaczę to przez ułamek sekundy latam??? 
  • Obgryzanie paznokci to auto kanibalizm (ja je obgryzam...). Gdyby zebrać wszystkie paznokcie które obgryzłam (paznokcie to ludzkie ciało) i je pozlepiać to ciekawe czy zjadłam...noworodka???
  • Czy Adam i Ewa mieli pępki???
  • Dlaczego mówimy PLECY chociaż mamy jeden PLEC???
Ostatnio wszystko wydaje mi się takie....Dziwne? Męczy mnie myśl, że teraz będę miała urwanie głowy (szkoła) przed którym w żaden sposób nie mogę uciec (wagary odpadają)! Przesiaduje 8 godzin w szkole dziennie i KOMPLETNIE nie wiem po co!!! Po co ja tam siedzę? Czuję się jak w więzieniu (według mnie to jest jakaś forma więzienia)!!! Najgorsze jest to, że nic z tym nie mogę zrobić. Jestem bezradna. Nienawidzę tego uczucia. 

Hej...Szukajmy pozytywów! Spotkam się ze znajomymi...Em...wezmę dobre kanapki do szkoły... Dobra nic więcej nie wymyśle. Zawsze umiałam dostrzec dobre strony jakiejś sytuacji ale w tym przypadku jest mi NAPRAWDĘ ciężko! Wiecie dlaczego dzieci mają takie podejście do szkoły? Nie? Ja wiem. Już tłumaczę:

Przez 6 lay chodziły do podstawówki gdzie wpajano im, że "szkoła to nasz obowiązek i, że nie ma opcji, że może być inaczej a jeśli mamy inne zdanie na ten temat to możemy odwiedzić dyrektora". To też poniekąd wina nauczycieli. Uważam, że niektórzy nauczyciele NIE POTRAFIĄ pracować z dziećmi (dlatego dzieci się nudzą i siedzą z telefonem na lekcji, nie uważają, wagarują). Jakby lekcje były ciekawsze dzieciaki zaczęłyby uważać. Proste? Proste. Nauczyciele mówią też czasem, że "Oni też kiedyś chodzili do szkoły i wiedzą jak to jest". Z tym też muszę się nie zgodzić. Gdyby wiedzieli ni dawaliby nam czwartego sprawdzianu w tygodniu. Poza tym to były inne czasy! Ludzie byli inni! System nauczania! 

OK. Już się wyżaliłam.

Strasznie się rozpisałam więc następne przemyślenia w następnym poście! Papa! 



1 komentarz:

  1. Mówimy plecy ponieważ składają się z partii mięśni które występują tylko w liczbie dwóch bądź więcej dlatego.

    OdpowiedzUsuń