wtorek, 15 kwietnia 2014

Ostatnio w szkole

Ostatnio w szkole przerabialiśmy na przyrodzie (czy tam biologii jak ktoś woli) temat o roślinach wiatropylnych. Pani od razu chciała zrobić z tego sprawdzian. Ale nie mogła, ponieważ trzy tygodnie mieliśmy zapchane sprawdzianami. Więc powiedziała:
-Przecież nie mogę wam zrobić sprawdzianu za TRZY TYGODNIE!!! Wszystko co teraz przerabiamy po prostu WYLECI WAM Z GŁOWY!
Hmmm...Nie chciałam naszej pani przerywać mówiąc, ŻE MAMY TO PAMIĘTAĆ NA CAŁE ŻYCIE!!! A ta pani mówi, że zapomnimy. I kto miał teraz rację?! Uczeń nie nauczyciel! Dlatego czasami trzeba zastanowić się komu wierzyć a nie od razu mówić, że nauczyciel ma rację. Czasami tak jest na przykład: uczeń sprzecza się z panią (to jedyny mądry przykład który mi przychodzi do głowy) czy mamy ułamki dziesiętne umieć na maturę czy też nie.
-Ale zadania z ułamkami dziesiętnymi nie będzie na maturze!- Stawia na swoim pani.
-Ale proszę pani jeżeli ktoś będzie potrzebował ułamków dziesiętnych do jakiegoś zadania i nie będzie ich pamiętał to co wtedy?-Sprzecza się uczeń chociaż dobrze wie, że ma rację.
-Nie sprzeczaj się!- Krzyczy pani i jest już koniec tematu.
Uczeń wraca do domu i opowiada wszystko rodzicom. A rodzice od razu bez namysłu:
-Pani zawsze ma rację i w tym przypadku też. Poza tym czemu się sprzeczałeś z panią?-

Czyli morał jest mniej więcej taki:
Nie upieraj się na swoim, bo możesz nie mieć racji. Spróbuję to zastosować.

W następnym odcinku:
Justin Bieber na emeryturze! Czy to już koniec jego kariery??? To znaczy chciałabym wstawić moją kartkę z pamiętnika. A mianowicie kartkę z pamiętnika... przytulanki.

P.S. Ale nie zawsze rodzice tak mówią, Czyli bez namysłu.

1 komentarz:

  1. tym wpisem dalas mi do myslenia... to glupie, ze marnujemy czas na nauke czegos, co i tak zostanie przez nas zapomniane. i nawet nauczyciele wiedza o tym, ze nie pracuja w celu nauczenia nas czegos, tylko w celu zrealizowania glupiej podstawy.
    dziekuje!

    OdpowiedzUsuń