poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Szał z jajami

Dzisiejszy dzień był NIESAMOWITY!!! Najpierw było nudno ale już o 10.00 rano wszystko się rozpogodziło! O 10.00 rano poszłyśmy (ja moje siory i ma mama niekwestionowana) do mojej ukochanej Cioci Ani (patrz post o Cioci Ani) na śniadanie Wielkanocne! Kiedy weszłyśmy zostałyśmy ciepło przywitane przez: Ciocie Anie, Wujka Grzesia (może coś skumasz jak spojrzysz na post o Cioci Ani a jeżeli skumałeś to spoko), Ninę (to 4 letnia córeczka Cioci Ani i Wujka Grzesia),teściowych Wujka Grzesia czyli rodziców Cioci Ani, babcie Cioci Ani, ciocię Cioci Ani i przyjaciółkę cioci Cioci Ani. Stworzyłam całe drzewo genealogiczne!!! A właściwie nie stworzyłam tylko opisałam! Ale wracając do tematu: gdy już zostałyśmy przywitane pomogłyśmy (ja moje siory i ma mama niekwestionowana) tym wszystkim ciociom, babciom, Ninom, wujkom, przyjaciółkom i innym miłym ludziom zjeść śniadanie i polać się wodą! Po śniadaniu wyszło słońce więc wyszłyśmy na dwór (oczywiście ja, me siory i Nina, bo dorośli "dojadali"). Na dworze huśtałyśmy się na huśtawkach, bawiłyśmy się w krowę*, grałyśmy w piłkę, wymyślałyśmy tory przeszkód (które trzeba było przejść), mierzyłyśmy sobie czas w bieganiu, szukałyśmy piłki (to było z tych wszystkich zabaw najnudniejsze), robiłyśmy zdjęcia no i najfajniejsze (pauza budująca napięcie) POLEWAŁYŚMY SIĘ DESZCZÓWKĄ!!!!! Dorośli dostali zawału ale nie rozumiem czemu. Przecież było FAJOWO!!!

Tu jest fotka którą zrobił Wujek Grześ uciekając przed rozwścieczoną bandą rozwydrzonych, mokrych dzikusów! Ta w bluzce z pszczołą z wielkimi gałami to ja. Ta z tyłu z długimi włosami i z najmniej głupią miną to moja siostra Amelka. Ta z przodu w białej sukience z różowym jajem oraz zadartym noskiem to Nina. A ta bezzębna koło Niny to moja 2 siora Luśka.

https://www.facebook.com/Lifenotes.Foto

*Zabawa w krowę- to taka zabawa. Bardzo fajna!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz