środa, 5 marca 2014

Wstępowanie do ferii

Długo nie pisałam, bo najpierw trzeba się naoglądać a dopiero potem pisać, bo na odwrót to raczej nie wychodzi. Na feriach byłam w Głodowie czyli z tatą na wsi u moich dziadków i byłam jeszcze z mamą i siostrami na Warmii u bardzo miłych gospodarzy. Na feriach było cuuuuuuuuudownie a potem mi tą cuuuuuuuuuuuuudowność popsuła szkoła (dam, dam, dammm...). Ale zawsze trzeba patrzeć pozytywnie czyli: O jej! Jak fajnie znów trzy strony z matematyki do domu, znów przysłówki, orzeczenia, rzeczowniki, czasowniki na polskim, znów po butka o 6.45!!! Jejku jak fajnie mam 10 stron zadane z historii! Jej za chwile pęknę z radości!!! Tiaaa....Nie którzy mogą pęknąć z rozczarowania, że skończyły się ferie! To nie w porządku, bo Święty Mikołaj ma ferie cały rok elfy robią zabawki, jest śnieg a on wcina ciacha! Ja chce być...Hmmm....Mikołajkową Panią! Albo lepiej chcem być feniferem! Fenifery są fajowe mogą latać....Tylko, że jedzą siano a ja....Wolę lody.

2 komentarze:

  1. fajnie, że ferie się udały :)
    zapraszam
    justsayhei.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś czwartą osobą która reklamuje swojego bloga na moim. Też się ciesze, że ferie udane.

    OdpowiedzUsuń